pokrzyva on DeviantArthttp://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/3.0/https://www.deviantart.com/pokrzyva/art/Annie-573164293pokrzyva

Deviation Actions

pokrzyva's avatar

Annie.

By
Published:
960 Views

Description

Imię: Anne
Nazwisko: Average
Pseudonim: Annie - choć jedyną uprzywilejowaną osobą do używania tego pseudonimu jest jej mąż. No, i ojciec, ale Joseph Average nie zniża się do takiego poziomu.
Wiek: Yyy. W opku pojawiła się mając roczek, a story się kończy, kiedy Ann ma 40+ .___.
Płeć: Kobieta. Idealna kobieta. Kobieca. Piękna. Najpiękniejsza. I nieco zbyt stanowcza jak na kobietę XVIII wieku - chyba, ze rozmawia ze swoim mężem. Wtedy przecież jest idealną żoną. 
Data urodzin: Kobiet się o wiek nie pyta :|     (1700~ rok. )
Znak zodiaku:  Skorpion.
Zawód/Zajęcie: Jest osiemnastowieczną, idealną panią domu - CZY TO MAŁO? :| 
Orientacja seksualna: hetero. jedyna słuszna. Czy ktoś miał wątpliwości?
Opis wyglądu: Jest RUDA. Piegowata. O szarych, zimnych oczach i minie wyrażającej sto procent nicości. Idealnej kobiecie nie uchodzi dać się porywać emocjom (ojciec nie tolerował). 
Druga połówka/Partner: Laurent, Laurentius Christian Blade - pierworodny syn komodora i gubernatora Barbados, pana Cudownego Christiana hehe. pokrzyva.deviantart.com/art/le…

Rodzina:
rodzice – Joseph i Mary Average. Ojciec uwielbiany, podziwiany, czczony (ostatecznie Wjelki Pisasz), niestety przez dobre 17 lat miał ją w czterech literach, matka lekko pogardzana, „ta gorsza”, osoba z której Ann chcąc nie chcąc w pewnym sensie musi brać przykład, żeby być NA PEWNO różną od Lucy.
ciotka – Lucy. Znienawidzona krewna, która nie wiadomo dlaczego cieszy się przyjaźnią gubernatora (a przynajmniej tak to wygląda) bardziej, niż zasłużony dla Anglii Joseph. Ann woli nie umieć czegoś, niż uczyć się od Lucy. Zresztą Lucy też dla niej miła nigdy nie będzie.
kuzynostwo – Ian, Mike, Inez. Z racji bycia dziećmi ciotki Lucy nie powinni zasłużyć na jej uwagę, jednak na nieszczęście Mike to najlepszy kumpel Laurenta, więc zna wszystkie szczegóły jej życia rodzinnego, Ian to nieprzyzwoicie przyzwoity mydłek, który nie wiedzieć czemu dostał za żonę siostrę Laurenta (gdyby Ann wiedziała, że to on pisał bajki, które czyta dzieciom, to by spłonęła ze wstydu), a Inez… jest dziwna i gada o wróżkach.
mąż ciotki Lucy, John – jego Ann nie zalicza do rodziny, bo byle kto nie może należeć do jej rodziny  (także pokrzyva.deviantart.com/art/le… ).
mąż – Laurent, syn gubernatora, wojskowy, przypakowany, przystojny, generalnie „może być” i jest jedyną sensowną osobą na tym świecie – oczywiście poza ojcem Ann. pokrzyva.deviantart.com/art/Go…
dzieci Laurenta i Ann – Vincent (wcielone diablę, które jednakowoż podpaliło włosy ciotki Lucy, szkoda tylko, że przy wszystkich), Lilly (UKOCHANA CÓRECZKA LAURENTA i po jakimś czasie również Ann), Rick (życiowy przegryw – pierwszy jego czyn na ziemi był popsuciem matki, ale cóż wymagać od… khm, no Rick jest rudy).
rodzice i rodzeństwo Laurenta – Christian (gubernator, poza tym ojciec go szanuje, więc Ann respektuje jego zdanie), Agnes (jest miła. Nawet.), Diana (coś w rodzaju kumpeli na plotki), Victoria (beksa, poza tym wyszła za byle kogo I TO JESZCZE SYNA CIOTKI LUCY), Charles (Ann na szczęście nie wie, że młodszy brat jej męża ma romans z jej matką).




Charakter
- Wielka Dama. Wyznacznik tego, co odpowiednie i modne.
- Wredna. Dzień bez doprowadzenia Victorii do płaczu = dzień stracony.
- Kamień. Tylko Laurent potrafi u niej zauważyć zmianę wyrazu twarzy.
- Opanowana. Byle co nie wyprowadzi jej z równowagi.
- We wszystkim naśladuje ojca i stara się być jego obrazem i podobieństwem.
- Silna psychicznie. A nawet, jesli jest w jakikolwiek sposób (A NIE JEST!!11!!!) wrażliwa, to i tak nikt poza Laurentem o tym nie wie. :'|


Biografia: Jako jedyne dziecko z małżeństwa Josepha Average i Mary Grieg Ann mogłaby liczyć na wszelkie przywileje należne jedynaczce, a przynajmniej na niepodzielną uwagę rodziców – mogłaby, gdyby jej ojciec nie był takim zgredem. Mała Ann stała się wredna już we wczesnym dzieciństwie, gdyż we wszystkim naśladowała Josepha, który z niewiadomych dla niej powodów bez przerwy ją krytykował. Swoją postawą doprowadził do tego, że główną rozrywką jego córki do 10 roku życia było karmienie gołębi, poza tym nie robiła nic szczególnego. Kiedy okazało się, że najstarszy syn (dziedzic!!1!1!!!) gubernatora, Laurent, zadurzył się w niej bez pamięci (i, jak się później okazało, raz na całe życie X’D), popadła w samouwielbienie. Oczywiście spółka Laurent x Ann nie byłaby sobą, gdyby nie narobili sobie problemów. Dziecko urodziło się 7 miesięcy po weselu. Ann-beza, w najbardziej wystawnych (i niespecjalnie gustownych, ale nie wymagajmy gustu od Laurenta, skoro Ann go nie wymaga) sukniach, stała się wkrótce głównym straszydłem w rodzinie, gdyż niezwykłe upodobanie znajdywała w doprowadzaniu Victorii do płaczu, krytykowaniu wszystkich i wszystkiego. Jako że urodziła Laurentowi jeszcze dwoje dzieci, częściowo tolerował jej wybryki, aż do chwili gdy zaczęła pięcioletnią córkę odrzucać tak samo, jak Joseph odrzucał ją, gdy była mała. Skończyło się – na szczęście – tylko na wielkiej kłótni i happy endzie (happy szczególnie dla małej Lilly ). Z czasem Ann się ucywilizowała i zaczęła akceptować „mniej udanych” członków rodziny, chociaż nadal wolałaby chyba wypić pomyje, niż przyznać rację Lucy albo jej synom. Kiedy na jaw wyszła okrutna prawda o tym, że Ann nie może mieć już czwartego dziecka, wydawało się, że stanie się zgorzkniała i zmarnowana jak jej ojciec, ale zbawienny wpływ Laurenta zdziałał cuda… X’D
Cóż. Połowa rodziny i tak jej nigdy nie polubi. :)


Lubi:

- Swojego męża, Laurenta.
- Swoje dzieci.
- Swojego ojca.
- Być idealną.
- Być chwaloną.
- Być kamieniem.
- Być ruda.
- Zielony kolor (bo Laurent lubi.).
- Kokardy (patrz wyżej).
- Seks (nikt nie wie :'|) (Poza Laurentem.)

Nie lubi:

- Ciotki Lucy.
- Dzieci ciotki Lucy.
- Męża ciotki Lucy.
- Zmarszczek ciotki Lucy.
- Zmarszczek.
- Swoich piegów.
- Nie być idealną.
- Ciotki Lucy.
- tego, że jej matka zachowuje się jak zakochana trzynastolatka.
- kiedy Laurent patrzy na inne kobiety.


Wady:

- Ma zawyżone mniemanie o sobie. 
- Potrafi być niesamowicie wredna i uszczypliwa.
- Mści się na niewinnych osobach tylko dlatego, ze jej ojciec ich nie tolerował.
- Nie okazuje emocji, przez co wydaje się być bardzo sucha i zimna. Długo krzywdziła przez to swoją córkę.

Zalety

- Jest idealną żoną.
- Jest najpiękniejsza na świecie. 
- Ma najlepsze dzieci pod słońcem.
- Gotuje najlepiej pod słońcem.
- Czy kogoś to dziwi, ze Ann nie ma wad? :|




Ciekawostki
- Niemal zmarła podczas ostatniego porodu, co odebrało jej szanse na ponowne zajście w ciążę.
- Swoim zachowaniem doprowadziła do awantury na skalę światową (ale tak serio to nie :|).





Ann jest wspólną postacią (Jak ostatnio wszytskie w opku XD) moją i Inamainwaring :]]
Image size
1448x1324px 272.98 KB
Comments20
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Annorelka's avatar
A są w Twojej historii jakieś fajne babki, które nie lecą na sukienki bądź nie są kamieniami?? Tak tylko pytam. :P

Bardzo lubię czytać opisy Twoich prac (gdy już same prace pokontempluję "dlaczeeego tak nieee umieeem"), niby długie i mózg mi podpowiada, że nie mam czasu, ale tak dobrze napisane, ciekawe i zabawne, ze się je super czyta! Podziwiam jak umiesz przedstawiać postaci - mam je przed oczyma, widzę ich zachowanie "w akcji". Jejku, ile bym dała, by umieć przedstawić moich bohaterów tak, by czytelnik/oglądający arty miał wizję tego, co mi siedzi w głowie.